Ocean Właściwości Buddy
Gnoza a Różo-Krzyż, cz. 5: Prawo trójkąta
Gdybyśmy postawili obok siebie obrazy Wschodu i Zachodu Słońca moglibyśmy mieć poważny problem z prawidłowym rozróżnieniem ich, a jednak w naszej świadomości ciągle postrzegalibyśmy je jako przeciwstawne i nie do pogodzenia. Z prawa trójkąta wiemy, że napięcie polaryzujące dwie skrajności powoduje powstanie trzeciego elementu, położonego pomiędzy nimi, ale jednocześnie będącego nową jakością. Pomiędzy Wschodem a Zachodem musi być Południe. W mojej imaginacji z wędrówką Słońca na Wschodzie, w pierwszym wierzchołku trójkąta, jest Gnostycyzm, Różo-Krzyż jest na Południu a Zachód to Wolnomularstwo. Dla mnie, jako Różokrzyżowca, perspektywa usytuowania się w górnym wierzchołku oczywiście jest w jakiejś mierze przyjemna i satysfakcjonująca, choć oczywiście mam świadomość względności tego obrazu i każdy mógłby zbudować go nieco inaczej strącając mnie z piedestału najwyższego punktu trójkąta...